Dom w Zalipiu
Źródło: Obraz mzphotos z Pixabay

Zalipie – malowana tradycja na polskiej wsi

16 Lutego 2021

Zalipie to wyjątkowa wieś w Małopolsce nie bez powodu przyciągająca swoi urokiem rzesze odwiedzających. Jeśli szukacie unikatowych miejsc na spacer, czy jednodniową wycieczkę to właśnie tutaj warto się zatrzymać. Nie tylko po to, aby zajrzeć do barwnych wnętrz zdobionych domów, ale zrozumieć dlaczego ta tradycja jest kontynuowana od wielu pokoleń. A może sami chlelibyście spróbować swoich sił i wziąć udział w warsztatach plastycznych? Zapraszam na krótką wycieczkę po najbarwniejszej polskiej wsi!

Lokalizacja

Zalipie to niewielka wieś w Polsce położona w województwie małopolskim, a dokładnie w powiecie dąbrowskim, około 30 kilometrów od Tarnowa.

Tradycja przekazywana od pokoleń

Zwyczaj zdobienia domów jest tu kontynuowany od pokoleń, a początki tej tradycji sięgają ponad 100 lat wstecz. Dlaczego zaczęto ozdabiać domy w tak oryginalny sposób? Początkowo był to sposób na ukrycie okopconych ścian i brudnych podmurówek chałup. Gospodynie wykonywały niewielkie wzory na ścianach domów, które były tradycyjnie pobielone wapnem. Były to plamki o nieregularnych kształtach nakładane pędzlem, a materiał powstawał z sadzy rozdrobnionej w mleku. Kiedy zaczęły powstawać drewniane domy nadszedł czas na kolejny etap. Packi zostały zastąpione coraz większymi, kwiecistymi wzorami, które wykonywano ręcznie przy pomocy sproszkowanych farb rozpuszczanych w mleku. Ponadto zdobienia widoczne były już nie tylko na ścianach budynków, ale przeniosły się do ich wnętrza, głównie na meble i przedmioty codziennego użytku. Co ciekawe każdy z tych wzorów był niepowtarzalny i uzależniony od pomysłowości autorki rękodzieła. Na zewnątrz budynków malowano zazwyczaj krótszy bok domu i wzory dookoła wejścia, a w środku największe pomieszczenie. Tradycja ta przekazywana jest z pokolenia na pokolenie, a wnuczki pierwszych malarek mogą korzystać nie tylko z ich bezcennego doświadczenia, ale także z nowoczesnych farb dających więcej możliwości. Za prekursorkę tego przedsięwzięcia uznaje się Felicję Curyłową z inicjatywy której powstał Dom Malarek, a w jej domu zlokalizowane jest obecnie muzeum.

ZalipieZalipie
archiwum prywatne Marzena Nowak

Co warto zobaczyć?

Wybierając się tu na wycieczkę znajdziemy się w jednym z najcieplejszych zakątków Polski. Spacerując wąską drogą, czy wzdłuż rozległych pół napotykamy kolejne charakterystyczne dla Zalipia atrakcje. Znajduje się tu obecnie około 20 malowanych domów z pięknymi, kolorowymi ogródkami. Warto zajrzeć do Zagrody utalentowanej artystki Felicji Curyłowej, której malarstwo znane było już w okresie międzywojennym. Obecnie jest to filia Muzeum Okręgowego w Tarnowie. Kolejne niezwykłe miejsce to Miejscowy Dom Malarek, który funkcjonuje od 1977 roku i stanowi wyjątkową przestrzeń dla artystów z Zalipia i okolic. Tradycyjne zalipiańskie motywy możemy również podziwiać w w kościele pw. św. Józefa, a przede wszystkim warto zwrócić tu uwagę na bogato zdobioną kaplicę pod wezwaniem św. Błażeja.

ZalipieZalipie
archiwum prywatne Marzena Nowak

Wydarzenia

W 1948 roku odbył się pierwszy konkurs na malowane izby w Podlipiu, a następnie w 1965 roku przeniesiono go do Zalipia. Aktualnie konkurs pod nazwą "Malowana Chata" rozpoczyna się w pierwszy weekend po Bożym Ciele, a ostatni dzień to wielkie święto zakończone festynem. Organizowany jest przez Muzeum Okręgowe w Tarnowie oraz miejscowy Dom Malarek. To wydarzenie, które podtrzymuje piękną tradycję, propaguje lokalną sztukę, a także przyciąga turystów. Dla osób, które chciałyby osobiście poznać tajniki tego niecodziennego kunsztu i spróbować swoich sił organizowane są warsztaty plastyczne.

ZalipieZalipie
archiwum prywatne Marzena Nowak

Ciekawostka

Jeżeli chcielibyście natomiast poczuć namiastkę urokliwego Zalipia w dużym mieście to pozostawiam tu drobną ciekawostkę. W Krakowie przy ulicy Szewskiej 24 znajduje się restauracja „Zalipianki Ewa Wachowicz” w której możemy podziwiać barwne, kwieciste wnętrze w całości zaaranżowane przez artystki z Zalipia, a także spróbować tradycyjnej polskiej kuchni u popularnej właścicielki. „Jest takie miejsce na skraju Starego Miasta, w sąsiedztwie krakowskich Plant, gdzie barwna tradycja małopolskiego Zalipia wpisuje się w kulinarne dziedzictwo grodu królów Polski. Stworzone z pasją, powstałe z miłości do gotowania, z szacunkiem dla natury. Bazujące na lokalnych produktach i sprawdzonych recepturach. Takie są moje Zalipianki." Ewa Wachowicz

Następny artykuł