Moje marzenia podróżnicze w czasach pandemii
Czy można aktualnie planować jakieś podróże? Czy warto? Myślę, że bardzo warto - nic tak nie poprawia humoru jak planowanie podróży a potem jej doświadczenie. Ja to uwielbiam a Wy?
Długie wyczekiwanie na podróż, wymarzone planowanie, dla kogoś kto uwielbia podróże, kocha zmiany rok 2020 jest wyjątkowo trudny. W zasadzie w ogóle nie przyjmowaliśmy do świadomości, że coś lub ktoś może w jakiś sposób ograniczyć możliwość odbywania podróży, zwiedzania świata. Dlatego tak trudno było uwierzyć w to co się działo na początku 2020 roku. Sądziłam, że będzie to tylko na chwilę, że nie możliwe aby to trwało rok. A trwa już prawie rok. Ale widzimy światełko w tunelu, czujemy że można już zacząć coś planować, marzyć o pierwszych - kolejnych podróżach. Bo to podróżowanie po pandemii/w trakcie pandemii - jest/ będzie zupełnie inne. Zmieniła się nam perspektywa, zmieniła świadomość.
Czy wiecie, że dopiero długi brak podróży uświadamia mi jak są one ważne w moim życiu, coś co było naturalne, dostępne, codzienne i tak oczywiste jak fakt, że po burzy zawsze wychodzi słonce zostało mi odebrane i nie ma rzeczy, która jest w stanie zastąpić tą pustkę. Kiedy świat stał dla mnie otworem częściej podróżowałam samolotem niż pociągiem, wczesne ranne pobudki, nocne eskapady na lotnisko, odliczanie dni do kolejnego wyjazdu stanowiły element mojej codzienności. I nagle bez ostrzeżenia tego nie ma. Nie ma i nic nie możemy z tym zrobić, możemy to tylko zaakceptować.
Mam kilka swoich ulubionych cytatów związanych z podróżami, które pomagały mi przetrwać ten trudny czas:
„Nie byłam wszędzie, ale wszędzie na pewno jest na mojej liście” – Susan Sontag
„Cel podróży to nie miejsce do którego zmierzasz, a nowa perspektywa z jaką patrzysz na świat.“ – Henry Miller
Pierwsza podróż po tak długim czasie fajnie by było aby była wyjątkowa. Jakie miejsce wybrać? Daleko czy blisko? Czy lecieć już w zimie czy może czekać do lata? Ale ja nie chcę już czekać do lata... nie chcę tak długo się zastanawiać co będzie? jak będzie? czy będzie możliwy lot samolotem? Potrzebuję urlopu teraz, teraz chcę uciec od covidowej rzeczywistości, zdystansować się do świata, zanurzyć w ciepłym ocenie i delektować promieniami słońca. I jest pomysł - to może Zanzibar, bez testów, bez zbędnych formularzy. Wsiadam w samolot i lecę, jestem w innym wymiarze, w innej rzeczywistości.
Zanzibar - wyspa pachnąca przyprawami, tygiel kulturowych wpływów, od Europy po płw. Arabski. Aż trudno uwierzyć że tak łatwo i szybko można się znaleźć w wymarzonej, innej rzeczywistości. Jesteśmy we wschodniej Afryce, Zanzibar to obecnie tanzańska wyspa, największa z archipelagu wysp o tej samej nazwie. Ocean Indyjski oblewa pudrowe plaże tego pięknego miejsca. Temperatura wody podczas naszej zimy sięga 30 stopni, idealna do korzystania z uroków kąpieli wodnych. Koralowe plaże, rozgwiazdy, biały pudrowy piach, zieleń palm rozpieszcza nasze oczy, myślę że nie tylko oczy bo całe ciało, umysł, emocje spragnione są tych wrażeń. Na początek trzeba nacieszyć się kolorami, potem spacerami, subtelnym dotykiem piasku, wody.
Potem przychodzi czas na zwiedzanie: Stone Town czyli zabytkowej części stolicy wyspy, klimatyczne uliczki w arabskim stylu, które noszą ślady historii kiedy Zanzibarem rządzili Omańczycy, dom w którym urodził się Freddie Mercury - lider zespołu Queen, to punkty na mojej trasie zwiedzania, które obowiązkowo chcę odwiedzić. Stara część kamiennego miasta jest wpisana na listę Światowego Dziedzictwa Unesco - mieszanka tradycji afrykańskich z wpływami portugalskimi, holenderskimi, brytyjskimi, omańskimi, egipskimi i chińskimi robi naprawdę duże wrażenie.
Jozani Forest to tropikalny las, który jest częścią jedynego parku narodowego na tej wyspie Jozani Bay. Ten park narodowy to fragment pierwotnej dżungli, z bogatą florą i fauną. Koszt wstępu wynosi 12 $ za osobę dorosłą. Olbrzymie drzewa, gerezy czerwone, które są endemicznym gatunkiem małpki występującym tylko na Zanzibarze, spacer przez magiczny las namorzynowy z plątaniną korzeni dostarcza niezapomnianych wrażeń.
i na koniec dzielę się z Wami ostatnim cytatem: