flamingo-1587279_1920
Źródło: Obraz David Mark z Pixabay

Kolorowe Jeziorka w Polsce – magia czy chemia? Poznaj miejsca, które pobudzają wyobraźnię!

15 Listopada 2020

Kto z nas nie lubi odkrywać ciekawych miejsc, które często stają się modne i po prostu wypada je zobaczyć? Ja uwielbiam poznawać wszystko co nowe, ale również lubię wiedzieć co tak naprawdę powoduje popularność danej atrakcji. Czy pomyślelibyście, że małe jeziorko w lesie może przyciągnąć tłumy odwiedzających? Czy jest to jego magia, czy raczej chemia, która powoduje przyciąganie? Sprawdźmy to!

Kilka lat temu podczas podróży po Dolnym Śląsku postanowiłam odwiedzić małą wieś o nazwie Wieściszowice w Rudawskim Parku Krajobrazowym, która słynie z Kolorowych Jeziorek. Okazało się, że jest to miejsce, w którym warto zatrzymać się nieco dłużej. Na trasie ścieżki znajduje się 7 atrakcji, w tym słynne 4 jeziorka (żółte, purpurowe, błękitne i czarne). Możemy spędzić tu nieco więcej czasu, gdyż cała trasa to około dwugodzinny spacer. Najciekawsze są tu 2 barwne jeziorka, które są wyrobiskami po kopalni łupków pirytonośnych (piryt to związek żelaza i siarki). Swój oryginalny kolor zawdzięczają związkom mineralnym, które je zabarwiają, a promienie słoneczne powodują, że jest to dodatkowo niezwykle malownicze widowisko.

Purpurowe Jeziorko – to wyrobisko w którym woda jest roztworem kwasu siarkowego, więc należy unikać z nią bezpośredniego kontaktu. Ma ono rdzawy kolor, a dodatkowo otoczone jest skałami i skarpami obsypanymi piachem, który wydziela charakterystyczny zapach siarki.

Purpurowe JeziorkoPurpurowe Jeziorko
projektwypoczynek.pl - archiwum prywatne Marzena Nowak

Błękitne Jeziorko – mieni się odcieniami szmaragdu, a dodatkowo jest otoczone pięknym lasem świerkowym. W tym miejscu kolor powodują związki miedzi, a woda jest bardzo przejrzysta. Uwaga! Wyrobisko ma ponad 20 metrów głębokości.

Błękitne JeziorkoBłękitne Jeziorko
projektwypoczynek.pl - archiwum prywatne Marzena Nowak

W 2011 roku Kolorowe Jeziorka zajęły III miejsce w plebiscycie magazynu „National Geographic Traveler” na nowe cuda Polski.

Istnieją też w naszym kraju 2 miejsca, które określane są szumnie jako „polskie Malediwy”.

Pierwszym z nich jest Park Gródek w Jaworznie na Śląsku, który jest świetnym miejscem na spacery, czy weekendowy wyjazd. Na jego terenie znajdowały się wyrobiska cementowni i zakładów dolomitowych. Co prawda kolor wody jest tu bardziej zielony niż turkusowy, ale na wyobraźnię mogą działać drewniane kładki ułożone na wzór tych, które znamy z folderów reklamowych rajskich wysp. Choć mnie to miejsce osobiście bardziej przypomina fragment ścieżki w Jeziorach Plitwickich znajdujących się na północy Chorwacji.

Park GródekPark Gródek
projektwypoczynek.pl - archiwum prywatne Marzena Nowak

To może w końcu poszukamy miejsca, które naprawdę przypomina Malediwy? Klika miesięcy temu media obiegła wiadomość o miejscu do złudzenia je przypominającym: biały piasek i błękitny kolor wody naprawdę robiły wrażenie na fotografiach z tego miejsca. Okazało się, że medialną sławę zyskał sztuczny zbiornik osadowy nieczynnej już elektrowni we wsi Gajówka w Wielkopolsce. W krótkim czasie przyciągnął wielu odwiedzających, którzy zapragnęli zrobić tam zdjęcie, czy wykąpać się w lazurowej wodzie. Na szczęście bardzo szybko ujawniono, że piasek to tak naprawdę popiół z dawnej elektrowni, a „krystalicznie czysta woda” ma działanie podobne do wybielacza! Co więcej wstęp do tego miejsca jest zabroniony. Ciekawość wielu osób mogła skończyć się w najlepszym wypadku problemami skórnymi, a jednak chętnych aby zobaczyć to zjawisko nie brakowało.

Myślę, że łatwo przekonać nas, iż w Polsce naprawdę można poczuć klimat rajskiej wyspy, jeśli nigdy wcześniej nie mięliśmy okazji na niej wypoczywać. Jestem jednak ciekawa opinii osób, które odwiedziły egzotyczne rejony, czy urok naszych popularnych jeziorek również może zrobić na nich wrażenie?

Następny artykuł