Beach Burgas
Źródło: Obraz Christo Anestev z Pixabay

Bułgarskie wakacje alternatywą dla polskiego morza? Czemu nie?

29 Października 2020

Rok 2020 miał być rokiem pełnym wyjazdów w miejsca, które zawsze chciałam zobaczyć. Końcem maja miałam być na Majorce, w sierpniu planowałam lecieć na Zakynthos jednak rok przyniósł nam coś innego…i żaden z zaplanowanych wyjazdów nie mógł się odbyć.

Zbliżał się jednak termin planowanego urlopu, ruch lotniczy został częściowo wznowiony, więc zaczęłam myśleć czy nie jest to dobry moment, aby wyjechać z rodziną na choćby jeden urlop. Jednak wybór w tym roku nie należał do najłatwiejszych. Byłam niezdecydowana czy wypoczynek spędzę z rodziną w górach, nad Morzem Bałtyckim czy może jednak polecimy gdzieś mimo wszystko, bo po prostu chęć spędzenia jak co roku urlopu w ciepłym miejscu będzie silniejsza niż przypuszczam. Ostatnie lata były dla mnie czasem w którym spośród wielu miejsc wybierałam te „moje” które dawałyby mi niezapomniane wrażenia i satysfakcję z wyboru. Natomiast w tym roku myśląc gdzie jedziemy musiałam kierować się bezpieczeństwem i informacjami czy będziemy „testowani” na miejscu po wylądowaniu czy też nie. Ale wybór padł! Lecimy do Bułgarii? Mówiąc o tym, każdy pytał „Bułgaria” naprawdę chcesz lecieć do Bułgarii? Przecież tam nic nie ma… Mimo to stwierdziłam, Bułgarskie wakacje? czemu nie?!

Bułgaria - Złote PiaskiBułgaria - Złote Piaski
projektwypoczynek.pl archiwum prywatne Magdalena Pasich

Bułgaria nadal jest mocno dyskryminowana przez panujące o niej stereotypy. A tak naprawdę niepotrzebnie! Bułgaria to kraj turystycznie bardzo niedoceniany. Mało osób wie bowiem, że znajdują się tutaj miejsca naprawdę warte zobaczenia: piaszczyste, szerokie plaże, zielone klify, gęste lasy.... W Bułgarii poza imprezowymi kurortami znaleźć można też miejsca będące prawdziwymi oazami spokoju. Bardzo podobał mi się ten kontrast i różnorodność tego kierunku. Miałam w swojej głowie jakieś wyobrażenie na temat Bułgarii, ale to co zobaczyłam na miejscu totalnie mnie zaskoczyło. Pozytywnie! Wstyd się przyznać, ale nie spodziewałam się, że Bułgaria jest aż tak urokliwa!

Złote Piaski, Melia Grand Hermitage

Ale może od początku. Wybór padł w tym roku na Złote Piaski i Hotel Melia Grand Hermitage. Hotel położony około 300 m od plaży, tuż przy promenadzie prowadzącej do centrum Złotych Piasków. Decydując się na lot zagranicę w czasie pandemii bardzo zwracałam uwagę na fakt dezynfekcji w hotelu. I tutaj się na zawiodłam! Hotel doskonale przygotowany. Na restauracji jedzenie podawane przez obsługę, na stolikach czekały na nas zafoliowane sztućce, co ułatwiało organizację, gdyż doskonale każdy wiedział, które miejsce jest gotowe. Przy basenach systematycznie układane leżaki przez obsługę hotelową w odpowiednich odległościach, podczas animacji dla dzieci, przedmioty, które dzieci miały w rękach od razu czyszczone. Na pewno nie były to „normalne” wakacje, ale z pewnością bezpieczne.

Wieża Eiffla - miniatura

Złote Piaski to największy kurort w Bułgarii. Kurort ten jest pełen luksusowych hoteli, usytuowanych wzdłuż wybrzeża. Na deptaku, ciasno i tłoczno, ale przede wszystkim wieczorami, którymi staraliśmy się jednak nie spacerować promenadą tylko spędzać czas w hotelu. W dzień jest to jednak fajne miejsce dla dzieci, ponieważ oprócz plaży, hotelowego basenu ze zjeżdżalnią jest mnóstwo atrakcji wzdłuż promenady typu: trampoliny, wesołe miasteczka itp. Z pewnością nie jeden portfel rodzica zostaje mocno naruszony w tym czasie.
Okoliczną atrakcją turystyczną jest miniaturowa Wieża Eiffla, która jest 10 razy mniejsza od prawdziwej, a na wysokości ok. 6 m znajduje się taras widokowy z restauracją, gdzie można zjeść bardzo smaczne bułgarskie potrawy.

Złote Piaski - Wieża EifflaZłote Piaski - Wieża Eiffla
projektwypoczynek.pl archiwum prywatne Magdalena Pasich

Monaster Aładża

Scenografia radykalnie zmienia się już po kilku kilometrach od Złotych Piasków. Wystarczy opuścić miejscowość i rozpocząć wycieczkę do średniowiecznego klasztoru Monaster Aładża położonego około 5 km od Złotych Piasków. Klasztor ten został wykuty w wapiennej skale. Słowo Aładża oznacza kolorowy lub pstry, co może nawiązywać do białego i szarego koloru skał lub fresków znajdujących się wewnątrz. Niegdyś był zamieszkiwany przez pustelników. Przed wejściem do klasztoru można przejść się do Katakumb. Najniższy poziom klasztornych pomieszczeń rozciąga się kilkanaście metrów ponad polanką. Prowadzą do niego przytwierdzone do ściany metalowe schody. Na końcu znajduje się ozdobiona malowidłami kaplica. Dla mnie miejsce magiczne, wnętrze katakumb wyglądało jakbym była w jakimś filmie fantastycznym. Z klasztorem związane są legendy o ukrytych w okolicy wielkich skarbach. Po ruinach krąży ponoć pilnujący ich mnich, który nazywa się Rim Papa. Kiedy kogoś spotka, pyta się o jego życie. Następnie zamyka oczy i rozpływa się w powietrzu. I przyznam, że w tym miejscu nie trudno uwierzyć w duchy…

klasztor Monaster Aładżaklasztor Monaster Aładża
projektwypoczynek.pl archiwum prywatne Magdalena Pasich

Warna, Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy

Ostatnim punktem, który miałam okazje zobaczyć była Warna. Osobiście samo miasto nie wywarło na mnie większego wrażenia, przypomina niejedno większe polskie miasto. Tak naprawdę warto zatrzymać się, aby zobaczyć Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy. Jest to druga pod względem wielkości świątynia w Bułgarii, która została wzniesiona na życzenie Aleksandra I Battenberga. Cerkiew w stylu neo-bizantyjskim z złotymi kopułami lśniącymi w słońcu robi wrażenie!

Warna - Cerkiew Zaśnięcia BogurodzicyWarna - Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy
projektwypoczynek.pl archiwum prywatne Magdalena Pasich

Na przeciwko cerkwi znajduje się plac Mitropolit Simeon z budynkiem Opery, wieżą zegarową i targiem. Idąc dalej deptakiem można zrobić zakupy w jednym z wielu sklepów z pamiątkami. Zbaczając trochę z drogi można podziwiać też pozostałości term rzymskich.

Myślę, że Bułgaria sprawdzi się dobrze jako alternatywa dla Bałtyku, oprócz kilku ciekawych miejsc, które można zobaczyć oferuje piękne i ciepłe morze, ceny pobytów w sezonie praktycznie identyczne do cen w polskich kurortach tj np. Ustka. Bułgaria daje za to możliwość wypoczynku w pewnych pogodowo warunkach, opalania się i przyjemnej kąpieli. Jeśli tego ktoś szuka, chce z dzieciakami odpocząć przy basenie czy nad morzem, chodzić na spacery brzegiem morza to jest to naprawdę dobry wybór. Podróż trwa krócej niż z Krakowa nad morze – 2 godzinny lot bardzo zachęca nawet rodziny z malutkimi dziećmi.

Tak naprawdę to były pierwsze w moim życiu tak spontaniczne, leniwe, beztroskie wakacje. Nie nastawiałam się na zwiedzanie, ale chęć zobaczenia Bułgarii swoimi, nie kogoś oczami była silniejsza. Myślę, że ten czas był bardzo udany, na odreagowanie bodźców związanych z ostatnimi wydarzeniami na świecie, których na co dzień być może mamy po prostu za dużo.

Następny artykuł